piątek, 27 lutego 2009

czy pamiętasz?

czy pamiętasz może jak padał śnieg?
albo czy pamiętasz księżyca blask?
czy pamiętasz jak nadepnęłam ci na stopę?
lub jak uśmiechnęłam się pierwszy raz?

bo ja zapomnieć nie potrafię
i przeglądam te wspomnienia
jak w albumie stare fotografie.

31.01.2009r.

wtorek, 24 lutego 2009

ukołysz

obetrzyj z moich oczu łzy
popraw makijaż
kiedy do oka dłoni podnieść nie mam siły
ukołysz i utul mnie
nadaj mym myślom tor i sens
nie pozwól w czarnym utonąć śnie
chwyć mnie za rękę i prowadź
do dnia do słońca do tańca

23.02.2009r.

niedziela, 22 lutego 2009

fotografia

na krańcu sali tańczymy, tańczymy tam w kącie zdjęcia
ja wiem, że to my, poznaje nas - po mojej sukience

zachowam tę fotografię, kiedyś wnuczkom poradzę
by uważały na mężczyzn... całujących w ręce.

25.01.2009r.

czwartek, 19 lutego 2009

to miał być wiersz na walentynki

schroniłam siebie w zbrojnym pancerzu
w chitynowej skorupie nieangażowania
nie do przebicia przez strzałę amora
ani armat wrogich kulami strzelania

ale
jak woda drąży kamień
tak starłeś ze mnie ochronę
dłoni natrętnych staraniem

luty 2009r.

wtorek, 17 lutego 2009

puk puk

witaj
wejdź, proszę
do przedpokoju mego serca
rozgość się, zdejmij płaszcz
światło takie przytłumione
nie zdążyłam wymienić żarówek
nie, nie kłopocz się
tak lepiej, nie widać pajęczyn w kątach
mam trochę bałagan w salonie
było... trzęsienie ziemi
ale radzę sobie
jest już ekipa
poczekasz, aż podłoga wyschnie?
usiądź, zaparzę herbatę
z dzikiej róży
tak jak lubisz
lubisz, prawda?
tylko jeszcze drzwi wejściowe zamknę
od środka
i klucz zabiorę
poczekaj...

11.02.2009r.


za inspirację dziękuję:
dzikiej, wpis poniżej oraz http://dzika.flog.pl/wpis/111124/ktos-pukal
4wymiarowi za Sercoludki http://4wymiar.blox.pl/2008/12/Sercoludki.html
i Przemkowi za "pajęczyny i robactwo" ;)

 

piątek, 13 lutego 2009

nowa wiosna

i skrada się nowa wiosna
z szafy wyciągnę parasol
bo będą padały wspomnienia
pomaluję paznokcie na różowo
choć już nie dla jego uśmiechu
firanka zatrzepocze w przeciągu
słonecznych promieni
trzeby by ja wyprać
i wytrzepać serce.

8.02.2009r.

środa, 11 lutego 2009

Ktoś pukał...

Ktoś pukał do mego serca...

Słyszałam z daleka pukanie...

Mgły spoiste, zawiesiste...białe, czyste...

Zegar tykał...

Przedzierałam się przez mgłę, by otworzyć...

Biegłam, biegłam....Zegar wybijał godziny...

Gdy otworzyłam spowite pajęczyną drzwi,

nikogo już nie było....czy to wiatr pukał....?

Nie dało się szybciej otworzyć....

dzika


z fotobloga, za zdjęciem > http://dzika.flog.pl/wpis/111124/ktos-pukal

wtorek, 10 lutego 2009

przepis na księcia z bajki

średnioprzystojny młody mężczyzna sztuk 1
małoszczególne oczy sztuk 2
zęby w miare proste w głupkowatym uśmiechu sztuk ok 28
ręce sztuk 2 (uważać by nie dwie lewe)
średnioprzyjemny głos ilość wg gustu
śmiechu przeciętnego odrobinę do smaku
typowe pasje sztuk ok 3
inteligencja ok 100
portfela gruby kawałek
fantazja do smaku, ale nie konieczna
słodkich słów pełną garść
i bardzo dużo hormonów

29.01.2009r.

niedziela, 8 lutego 2009

że Mu ufam jeszcze...

Błogosławcie Pana, że Mu ufam jeszcze,
Że mnie wciąż uzdrawia łaski swojej deszczem,
Błogosławcie Pana.

s. Maria Paula Siewak



powinnam być smutna, tak?
powinnam na policzkach mieć wyżłobione ślady po łzach
powinnam usta mieć spękane jak sucha ziemia od łkania
a włosy potargane od targania
paznokcie zgryzione przez zgryzotę
oczy wyblakłe przez tęsknotę
na sobie wór na ziemniaki dla pokuty
na stopach dziurawe, brudne buty
głos mi powinien drżeć i się łamać
i cała powinnam być złamana
...
a ja usta pomaduję nową pomadką
i uśmiecham się nadzwyczaj gładko
i wierzę, że przeznaczenie mnie nie minie
póki Boża Łaska we mnie płynie.

8.02.2009r.

sobota, 7 lutego 2009

wiosenność

skąd, jak, gdzie i dlaczego
nie wiem
policzek mój oblał ciepła snop
spod podeszw odpływa śniegowe wspomnienie
rzęsy się budzą z cichym trzepotem
wiatr na falach roztopów szepce do ucha
zakochaj się...
choćby dziś.

19.01.2008r.

Ja

Przyklejony uśmiech niszczy moje usta
Przez nikogo nie całowane
-Nie mam czasu!
-Sukces! Biegnę po sukces!
Klej maski wyżera mój wielowarstwowy naskórek
Zdobycz kręgowców... jak mózg.

Moja idealnie gładka skóra
dusi się pod skorupą balsamów
Palce zginają się w halluksy
Sztuczne paznokcie nie łamią się
otwierając puszkę z Coca-Colą

Same mądrości wykute bezsenną nocą
I czułe słówka jak z wenezuelskich telenoweli
Płyną z mych ust jak ślina
-Tak, chętnie! Zrobię wszystko o co poprosisz!

Po aerobiku plotkując o Big Brotherze
Udowodnię najgrubszej koleżance
Jak świetną ma figurę
-Popatrz ty na mnie! Jak ja wyglądam!?!

Cieszę się z każdej swej porażki
Z każdej niewykorzystanej szansy
Z każdej utraconej wygranej

Całuję z każdym wrogiem
Z uśmiechem wypijam gorzką truciznę

Jedyne prawdziwe uczucie
z mego wnętrza wypływa
Kiedy stojąc przed lustrem
W pośpiechu poprawiając makijaż
mówię
         do siebie
                      F.u.c.k  y.o.u!

28.05.2001r.

środa, 4 lutego 2009

nie pamiętam reguł gry

to nie Scrabble
nie dostanę literek z których ułożę piękne słowa
to nie Tabu
by ktoś mi zabronił o pewnych rzeczach mówić wprost
to nie szachy
by skoczek zawsze po literze L
nie mam 4 żyć by strzelać na oślep
nie mam jokera by wyłożyć go w ostatniej chwili
to nie Prawo Dżungli
a trzeba spostrzegawczo i sprawnie sięgnąć po berło
to nie saper
a wystarczy jeden nie właściwy ruch
to nie Sims'y
ale życie jak gra.

3.02.2009r.


poniedziałek, 2 lutego 2009

zawieszenie

zawiesiło mi się życie
może to jakis wirus
albo zmęczenie materiału
może przegrzanie procesora
albo błedna komenda
może to niewłaściwy format pliku...
nie wiem
ale wiem, że po restarcie
nadal coś działa nie-tak.

2.02.2009r.

niedziela, 1 lutego 2009

... 14

twe oczy brązowe jak chleb razowy
nie chcą usłyszeć z mych ust odmowy
nie chcą bym im dziś powiedziała
że się w niebieskich zakochałam

31.01.2009r.

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...