poniedziałek, 26 maja 2008

mgła

"wódka w parku wypita albo zachód słońca"

dotykamy się powietrzem między nami
spojrzeniami przytulamy się bardziej
lekko niewidzialnie faluje zachód słońca
gdy w mgłach sięgamy swoich dłoni

i nie chodzi o to by się dotknąć
ale żeby poruszyć powietrze ciemnej nocy
i nie chodzi o to by na siebie patrzeć
ale żeby zapamietać nieopisywalne

i nie chodzi o słońca wschód ani zachód
ale żeby w oddali widzieć światła miast
i nie chodzi o dłoni ciepło i zapach
ale żeby naprawdę nie działo się nic

i nie stalo "się nic - aż do końca"


poniedziałek, 19 maja 2008

wtorek, 13 maja 2008

m

majowe motyle
meandrują momentami moich marzeń
mącąc martwość morza myśli

majowe motyle mdłości miłości mrugające mrowiące mżonki

majowe motyle modre miękkie monosylabowo mijają manierystycznie


maluję moje majowe motyle

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...