pojawiłeś się w moim życiu jak jasny grom z nieba,
ten właśnie o którym informowali
i przed którym ostrzegali meteorolodzy.
o tornadach i nawałnicach huczały radia.
już z daleka było widać jak idzie burza.
na początku cicha, ale błyskająca,
otaczała mnie z każdej strony.
i nagle, dokładnie tuż obok mnie,
pojawiłeś się z hukiem i blaskiem,
od którego cierpły oczy.
zamykam oczy widzę błysk.
otwieram oczy widzę błysk.
ze strachu i podniecenia drżą mi policzki.
gdyby to był dzień na horyzoncie pojawiłaby się tęcza,
w nocy pozostała cisza po burzy,
i milczący poranek.
26.07.2012r.