wtorek, 28 kwietnia 2009

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

potłuczona

potłuczona jestem

jak wazon który głowa żonkila przeważyła na bok
jak talerz w gniewie rozbity na parkiecie
jak słonik na szczęście rzucony w zamykające się drzwi
jak doniczka bo nie ma kaktusa bez kolców
jak butelka z winem i jeden kieliszek za dużo
jak płyta z wiedeńskim walcem.

"ale jestem"

27.4.2009r.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

zostanie

"to co raz tylko - zostaje najdłużej"
ks. J. Twardowski

została mi kawa pita do rana
i słońce wschodzące w przejrzystość witraży
dłoń ściśnięta raz jeden za mało za dużo
i szczęście co w pustym wazonie się kurzy...

...

zostanie mi się dłuży.

13.04.2009r.


 
to skoro już było o witrażach...
te podobno prześwitują tylko w jedną stronę...
na pewno tylko w tą da się je przeczytać...


sobota, 11 kwietnia 2009

+

jak przyjemne mogą być kolce wbijające się w skroń...
jak słodka może być krew spływająca na oczy...

jak swędzieć mogą ręce przebite przez gwoździe zdrady...
jak boleć może serce rozcięte włócznią słowa...

jak niepojęte może być cierpienie z miłości do milionów...

10.04.2009r.

2010/04/03 15:41:00
włócznią nieodwzajemnienia

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...