Czym są Tatry, że kocham te góry?
i słońce co o wschodzie wyjrzało zza chmury?
Czym jest Kraków, że pragnę tam wrócić?
by słowa jednej piosenki tam właśnie zanucić?
Jak nie patrzeć w tył
gdy tak piękny był?
Jak spoglądać w przyszłość
gdy mgła jak na złość
zakryła schroniska i szczyty
że nie wiesz nawet czy cel już zdobyty
gdy nie wiesz dokąd prowadzi droga
w przepaść może obsunąć się noga
stracić można wszystko - przegrać życie
bo nie wolno już nawet kochać skrycie
nie wolno bo kochało się w dalekiej przeszłości
od przeszłości można jedynie połamać swe kości
a ja wciąż kocham Tatry i Kraków
i wschód słońca i słońca zachód.
17.01.2004r.
publikowany
wtorek, 17 kwietnia 2007
nie patrz w tył
poniedziałek, 16 kwietnia 2007
nie boję
Tobie... ;)
nie boję się
bólu, samotności, cierpienia
wylanych łez i zwątpienia
rozpaczy i drżących powiek
trudnych słów w trudnej mowie
życia na krawędzi czy na dnie
ciemności, która zapadnie
pękniętych serc, braku wiary
smutku bez żadnej miary
problemów, nocy, bezradności...
boję się tylko...
że odejdziesz zbyt szybko...
4.04.2007r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
teraz jestem tu
blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...
-
Idź do klasztoru Ofelio Lub pojedź tam na rowerze Ospałą swą kokieterią Nikogo z nas nie nabierzesz Nie jesteś babką na serio, Za mało ...
-
tak bardzo chciałabym ci powiedzieć że to przecież wszystko literacka fikcja i tak bardzo brakuje mi do prawdy powiedzenia pięknych słów 28....