sobota, 23 grudnia 2006

pół roku

Pół roku?
Czymże jest pół roku do wieczności?
Pyłkiem, proszkiem kroplą w morzu...

A pół roku i jeden dzień?
To już za dużo!
To już jest wieczność!

Czekać pół roku na paczkę-
to pestka.
Ale o jeden dzień dłużej-
to jakby ciotka w stanach
nie istniała!

Nie wiesz co jest w środku,
Ale czekanie zapełnia każdą chwilę.
Nawet gdyby była pusta
Wolałabyć ją już dostać
I dłużej nie czekać.

Pół roku i jeden dzień
To właśnie wieczność.
Nigdy nie kończąca się
Zaczęta tak dawno jak gdyby nigdy!

W pół roku
Trzy razy zmieniają się pory roku
Można mieć 180 chłopaków
5 razy się przeprowadzić
Uzależnić od narkotyków
Wyjść z alkoholizmu
Wyjść za mąż
I rozwieść się
Wygrać fortunę i całą roztrwonić!

A ja?
W pół roku plus jeden dzień
Zmieniłam się niedopoznania,
Ale wciąż jestem taka sama.
Duża zmiana?
W ogóle?
Czy coś zostało?
Tak...
Wciąż czekam.......

27.04.2001r.

niedziela, 17 grudnia 2006

rysy

codzień szukam rys na twoim obliczu
codziennie znajduję nowe
z każdym dniem wydajesz się być piękniejszy

27.11.2006r.

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...