wtorek, 18 października 2011

przetwory na zimę

pielęgnuję miłe wspomnienia
krągłe czerwone zbieram
z drzew różnych historii
potem pakuję do słoików
zasypuje cukrem waszych słów
zakręcam nakrętką typu "twist"
wekuje, stawiam na głowie
będę miała czym się pożywić
gdy przyjdzie zima mroźna i smutna.

18.10.2011r.



sobota, 15 października 2011

wspomnienia

to było bardzo słoneczne przedpołudnie
wypomadowałam usta
patrzyłeś się
jak zostaję na przystanku gdy odjeżdżałeś tramwajem
nigdy o tym nie rozmawialiśmy
nigdy.

14.10.2011r.

ona

księżyc w pełni przyciągał mój wzrok
"pisz" szepnęła
"musisz pisać"
"jesteś moimi ustami, jesteś moim ciałem"
"pisz"
a czy mogłabym być szczęśliwa? zapytałam
odwróciła się do księżyca, zamilkła
będę miała spokój na parę dni...

14.10.2011r.

środa, 5 października 2011

ostatni

to mój ostatni wiersz
od jutra tylko klecę rymy
za kasę, na żądanie, dla zadymy



ucieczki

krzyczę
choć nie mam ust od dawna
wyrywam z siebie wrzaski jak wnętrzności
opuszkami palców
szarpię kraty
stalowych zimnych doświadczeń
pułapki zranionych oczu
myśli na uwięzi
zaczarowanych pajęczyn
zatrute jabłko?
okruchy lustra?
musi się dać uciec z własnej bajki......!

6.10.2011r.

p.s. proszę, dodaj sobie metafory stosownie do posiadanej wiedzy o kulturze...

zmiany bez zmian

już nie zasypiam w twoich ramionach ale z różańcem

cóż, też się na "r" zaczyna
a pod twą pierzyną budzi się właśnie jakaś dziewczyna
jakaś dziewczyna, której nawet nie znasz imienia
bo czyż imiona nie są przecież bez znaczenia?
może liczyłeś, że ci zaparzy kawę z rana?
albo w filmach Kusturicy była bardziej obeznana?
może mówiła, że lubi rzeczy, o których pisać nie wypada?
albo na słowo "krew" robiła się trupio blada?

ale nie martw się, nie przejmuj...
ona też nie wytrzyma z takim popaprańcem...

14.03.2010r.

poezja marynarska

buja mną w przód i w tył
buja mną na boki
zabujałam się na żaglach
bujają mną obłoki

08.2010

bujają mną spadające gwiazdy
buja czerwone wino
nie bujaj mnie kochany
nie będę twoją dziewczyną

09.2011

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...