trzy parki
dwa uśmiechy
jedno słowo
dłonie masz tak piękne
że chciałabym je trzymać
w swoich dłoniach
ciągle i całować
z wdzięczności za ich pracę.
sobota, 25 listopada 2006
poniedziałek, 20 listopada 2006
uciekam
uciekam w sen, choć nie chce spać
uciekam, by czas płynął poza mną
uciekam, bo mam nadzieję
że czas będzie płynął
i dopłynie do chwili
gdy będę mogła z tobą być
uciekam przed niepewnością
uciekam, bo boję się
uciekam w sen, bo chcę obudzić się
i zrozumieć, że to jest tylko sen...
koniec lipca 2004
uciekam, by czas płynął poza mną
uciekam, bo mam nadzieję
że czas będzie płynął
i dopłynie do chwili
gdy będę mogła z tobą być
uciekam przed niepewnością
uciekam, bo boję się
uciekam w sen, bo chcę obudzić się
i zrozumieć, że to jest tylko sen...
koniec lipca 2004
wariacja na temat spójników
Budzę się rano i płaczę,
bo sen odszedł i minął
i jesteś teraz z inną dziewczyną.
Budzę się rano i płaczę,
bo sen odszedł i minął,
bo jesteś teraz z inną dziewczyną.
Budzę się rano, bo płaczę
i sen odszedł i minął,
bo jesteś teraz z inną dziewczyną.
31.10.2003r.
bo sen odszedł i minął
i jesteś teraz z inną dziewczyną.
Budzę się rano i płaczę,
bo sen odszedł i minął,
bo jesteś teraz z inną dziewczyną.
Budzę się rano, bo płaczę
i sen odszedł i minął,
bo jesteś teraz z inną dziewczyną.
31.10.2003r.
wędrować
O Boże!
pozwól mi codzień wędrować przez góry
bo w górach chce się chcieć
bo w górach konkretny jest cel
choć go nie widać zza innych szczytów
z gęstwiny lasu nie wystaje
to trzeba iść do końca
w słońcu, deszczu, mgle
przez strumień, kosówkę i las
wędrować chce mi się chcieć
24.08.2006
pozwól mi codzień wędrować przez góry
bo w górach chce się chcieć
bo w górach konkretny jest cel
choć go nie widać zza innych szczytów
z gęstwiny lasu nie wystaje
to trzeba iść do końca
w słońcu, deszczu, mgle
przez strumień, kosówkę i las
wędrować chce mi się chcieć
24.08.2006
ciebie
ciebie nie ma
tak tu blisko
jest OK
jest jak zawsze
lepiej jak jesteś tam gdzieś
gdy nie mogę ciebie mieć
tak idealny
niecodzienny
wyczekiwany
czasem tylko swędzą ręce
czasem tylko zabić chcę świat
zatrzymać czas
spalić słońce
tęsknota to nie
westchnienia
wpatrzenia
sen
tęsknota to
energia
gniew
moc
tak tu blisko
jest OK
jest jak zawsze
lepiej jak jesteś tam gdzieś
gdy nie mogę ciebie mieć
tak idealny
niecodzienny
wyczekiwany
czasem tylko swędzą ręce
czasem tylko zabić chcę świat
zatrzymać czas
spalić słońce
tęsknota to nie
westchnienia
wpatrzenia
sen
tęsknota to
energia
gniew
moc
wtorek, 14 listopada 2006
korki
Utknęłam w korkach własnych myśli
miotam się
kręcę w kółko kierownicą wartości
włączam ostrzegawcze światło gniewu
bum!
kot ucieka z podkulonym ogonem
dostaniesz i ty
jeśli zajedziesz mi drogę
lub wymusisz pierwszeństwo
wpadłam w poślizg
na krętej drodze pragnień
wypadam za barierkę
już mi nie pomogą pasy biezpieczeństwa
miotam się...
miotam się
kręcę w kółko kierownicą wartości
włączam ostrzegawcze światło gniewu
bum!
kot ucieka z podkulonym ogonem
dostaniesz i ty
jeśli zajedziesz mi drogę
lub wymusisz pierwszeństwo
wpadłam w poślizg
na krętej drodze pragnień
wypadam za barierkę
już mi nie pomogą pasy biezpieczeństwa
miotam się...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
teraz jestem tu
blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...
-
Idź do klasztoru Ofelio Lub pojedź tam na rowerze Ospałą swą kokieterią Nikogo z nas nie nabierzesz Nie jesteś babką na serio, Za mało ...
-
tak bardzo chciałabym ci powiedzieć że to przecież wszystko literacka fikcja i tak bardzo brakuje mi do prawdy powiedzenia pięknych słów 28....