poniedziałek, 31 maja 2010

wyprowadzka

zabierz jeszcze kalosze, ja po kałużach nie chodzę
i kartę do wypożyczalni, samej mi nie jest po drodze
to chyba jest twoja płyta, nigdy jej nie lubiłam
szczoteczkę sobie zostawię, bo już nią zęby umyłam
to nie pamiętam kto kupił, da się komuś w prezencie
to zostaw, jeszcze się przyda, w odpowiednim momencie
komodę mi chyba zostawisz, to ja przecież za nią płaciłam
to w-ogóle można wyrzucić, już dawno o tym mówiłam
ubrania wszystkie zabrałeś, jakby co wyślę ci paczką
jeśli coś będziesz chciał jeszcze, list zostaw pod wycieraczką...
i tylko na usta mi ciśnie mój los-szyderca
wyprowadź się też, kurwa, z mojego serca!!!

piątek, 14 maja 2010

... 1

"Kiedy dręczy cię ból niefizyczny"

Mogłeś mi zaśpiewać
kochaj mnie
nieprzytomnie

Nie chcialeś
słuchać słów moich
zbędnych

kocham

kocham jak się do mnie uśmiechasz
jak swymi ustami od ust moich uciekasz
jak się dąsasz od rana
jak mówisz, że jestem kochana

i czekam z niepewnością
co zrobisz z moją miłością?

25.02.2010r.

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...