zabierz jeszcze kalosze, ja po kałużach nie chodzę
i kartę do wypożyczalni, samej mi nie jest po drodze
to chyba jest twoja płyta, nigdy jej nie lubiłam
szczoteczkę sobie zostawię, bo już nią zęby umyłam
to nie pamiętam kto kupił, da się komuś w prezencie
to zostaw, jeszcze się przyda, w odpowiednim momencie
komodę mi chyba zostawisz, to ja przecież za nią płaciłam
to w-ogóle można wyrzucić, już dawno o tym mówiłam
ubrania wszystkie zabrałeś, jakby co wyślę ci paczką
jeśli coś będziesz chciał jeszcze, list zostaw pod wycieraczką...
i tylko na usta mi ciśnie mój los-szyderca
wyprowadź się też, kurwa, z mojego serca!!!
poniedziałek, 31 maja 2010
wyprowadzka
sobota, 29 maja 2010
niedziela, 16 maja 2010
piątek, 14 maja 2010
... 1
"Kiedy dręczy cię ból niefizyczny"
Mogłeś mi zaśpiewać
kochaj mnie
nieprzytomnie
Nie chcialeś
słuchać słów moich
zbędnych
kocham
kocham jak się do mnie uśmiechasz
jak swymi ustami od ust moich uciekasz
jak się dąsasz od rana
jak mówisz, że jestem kochana
i czekam z niepewnością
co zrobisz z moją miłością?
25.02.2010r.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
teraz jestem tu
blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...
-
Idź do klasztoru Ofelio Lub pojedź tam na rowerze Ospałą swą kokieterią Nikogo z nas nie nabierzesz Nie jesteś babką na serio, Za mało ...
-
tak bardzo chciałabym ci powiedzieć że to przecież wszystko literacka fikcja i tak bardzo brakuje mi do prawdy powiedzenia pięknych słów 28....