niedziela, 19 marca 2006

jak kot

chciałabym żebyś był jak mój kot
zapomina przed wieczorem, że zranił mnie rano
i mimo wszystko wsuwa się pod kołdrę
i mruczy zanim nie zasnę....

19.03.2006r.

baśnie

chciałabym czasem
żebyś był daleko
taki nieosiągalny
jak w baśni książe
jak w baśni księżniczka

taki, jak coś po co się rękę wyciąga
i dotknąć nie można
zostaje marzeniem
jak w baśni książe
jak w baśni smoki

19.03.2006r.

Piąty dla Ciebie

No i znów zostałam wepchnięta na rozdroża
To przecież normalne w dorosłym życiu
Tylko, że teraz nie ma cię na żadnej z tych dróg
A nawet nie stoisz obok mnie
Ani za mną ani przede mną nie ma cię.
A na jednej z dróg - tłum Pielgrzymów
ze Śpiewem i Modlitwą na ustach
Na drugiej - samotni wędrowcy
wspinający się na najwyższe szczyty ideałów.
Księżyc uśmiecha się z nieba i mruga zalotnie
Wie, że chciałabym czas zatrzymać
Teraz w tej własnie chwili
by nie musieć wybierać gdzie iść
Bo na drogowskazach w obie strony
te same dwa słowa
WYSIŁEK oraz SAMOTNOŚĆ
a droga z której schodzę
prowadziłaby do STRACONEGO SZCZĘŚCIA
gdybym tylko mogła odwrócić się i nią pójść.


                                               6.01.2004

środa, 15 marca 2006

niebieski

niebieskie niebo nad hotelem
i hotel też niebieski
niebieskie domy wokół hotelu
wspomnienia też niebieskie
nie lubię
nie lubię tego koloru

25.03.2003r.

czwartek, 9 marca 2006

+ + +

patrzą na mnie
przez szybę w oknie
oczy moje
czarne wielkie puste
w czarnej dziurze
wielkości tęczówek
de-ma-te-ria-li-zu-ją
się wszystkie dobre myśli
szklą się...

zaraz będzie burza...

14.01.2003r.

teraz jestem tu

blox się zamyka. Więc przeniosłam całego bloga (niestety bez komentarzy*) tutaj. Ostatnio robiłam porządki i znalazłam mnóstwo starych notat...